niedziela, 5 lutego 2012

Urodzony by wygrać / Born to race

Dzisiejsza recenzja dotyczyła będzie filmu, pod tytułem "Born to race" w reżyserii Alexa Ranarivelo. Opowiada on o historii nastolatka, którego całym życiem są samochody. Bierze on udział w nielegalnych wyścigach, przez co ma problemy z prawem. W ostateczności jego matka odsyła go na wychowanie do ojca, mieszkającego w innym stanie. Jednak w nowym miejscu bohater w dalszym ciągu pakuje się w kłopoty. Skądś to znamy?

Głównego bohatera - Dannego zagrał Joseph Cros, ponadto wystąpili Nicole Badaa, Spencer Breslin oraz John Pyper-Ferguson. 

Po samym opisie filmu można już dojść do wniosku, że fabułę skądś znamy. Łudząco przypomina ona tą z "Szybcy i Wściekli: Tokyo Drift". Mimo to twórcy filmu zapewnili nam na prawdę dużą dawkę adrenaliny i wielbicieli wyżej wymienionej serii mogę zapewnić, że na tym filmie nie będą się nudzić. Autor zdaje się wychodził z zauważenia, że jak coś można zrobić lepiej, to po prostu trzeba. I chwała mu za to. Jest to prawdziwy film akcji, moim zdaniem o wiele lepszy, niż cała jego motoryzacyjna konkurencja. W filmie niemalże cały czas trwają jakieś wyścigi, prace przy samochodach itp. Może popełniam lekki błąd porównując recenzowany film do innego, ale w serii Szybcy i Wściekli zazwyczaj o samochodach było 10% czasu, natomiast na zbędne gadanie poświęcano 90%. Tutaj jest dokładnie odwrotnie. 

Mógłbym tutaj rozwodzić się nad fabułą filmu, jednak uważam to za zbędne. Idąc do kina na taki film mamy nadzieję raczej na szybkie samochody, szalone wyścigi, dobrej jakości nagranie. Wszystkie te elementy znajdziemy w tym filmie. Ujęcia są dobre, chociaż nie pokazały niczego nowego. W filmie urzekła mnie duża autentyczność. Nie spotkamy tutaj, w przeciwieństwie do Szybcy i Wściekli, redukcji biegu podczas wyścigu (jakby do tej pory nie jechali na maksymalnych obrotach), nie będzie tu chirurgicznego wchodzenia w zakręty, po kilka milimetrów od bandy, nie uświadczymy też mechanika-czarodzieja, który naprawi samochód linijką i gumą do żucia.

Film jest kategorią samą w sobie. Dla fanów serii Szybcy i Wściekli jest to pozycja obowiązkowa, całej reszcie również mogę go z czystym sumieniem polecić. Film otrzymuje ode mnie 9 punktów.


9/10

Zachęcam do recenzowania w komentarzach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz